Hrabia do Jana:
- Janie, dziś spotkam się z maharadżą.
- Wiem, panie.
- Masz przygotować olśniewającą ucztę.
- Wiem, panie.
- Maharadża jest wegetarianinem.
- Wiem, panie.
- Przygotuj jak zawsze: pieczoną świnię, 25 udek z kurczaka, polędwicę, cielęcinę oraz kilkanaście krwistych befsztyków.
- Przypominam że maharadża jest wegetarianinem.
- Nie wymądrzaj się, pamiętam, to co wymieniłem będzie dla mnie.
- A co dla maharadży?
- Kilka marchewek, ale nie za wiele. |