Dowcipy Filmiki Flashe Gry online Mp3 Obrazki
PPS-y Teksty Życzenia  
Masz dosyć reklam? ||
 
 
 
 
   
 

Strona główna

Dowcipy
Chuck Norris
Informatyczne
Małżeńskie
Nonsens
O blondynkach
O dresiarzach
O hrabim
O Jasiu
O pijakach
O studentach
O teściowej
Twoja stara
Stirlitz
więcej dowcipów>>
Teksty
Ciekawostki ze świata
Śmieszne teksty
Zagadki i sztuczki psychologicze
więcej tekstów>>
Gry online
Arcade
Bijatyki
Dla Dzieci
Fabularne
Intelektualne
Kasyno
Multiplayer
Platformowe
Przygodowe
Room Escape
Sportowe
Strzelanki
Zręcznościowe
więcej gier>>
Filmiki
Bonusy filmowe
Dubbing
Japońskie teleturnieje
Kabarety
Teledyski & parodie
Reklamy
Sportowe
Zwierzęta
Wpadki na wizji
Zwierzęta
Z życia wzięte
więcej filmików>>
Mp3
Detektyw Inwektyw
Dzieci wiedzą lepiej
Edi800 &...
Grzegorz Halama
Huta '99
Kabaret NapAd
Kabaret OT.TO
Kabaret Tey
To zdarzyło się na prawdę
więcej mp3>>
Flashe
Knox's Korner
Parodie
Piosenki
Salad Fingers
Tajemnicze
Xiao Xiao
Z życia flashów
więcej flashów>>
Obrazki
Ciekawe
Komiksy
Komputery
Reklamy
Rysunki
Samochody
Sport
VIP-y
Wklejanki
Zoo
Z życia wzięte
więcej obrazków>>
PPSy
Interaktywne
Ku pokrzepieniu serc
Polityczne
Różne
Śmieszne
więcej ppsów>>
Kto, ile, kiedy...
W obecnej chwili mamy 53 osób on-line, w tym 0 użytkowników!
Konto u nas posiada już 28929 osób, a ostatnio dołączył niejaki endriu519!
Ostatni głos oddano dzisiaj o 21:10.
Ostatni komentarz napisano 2021-07-01.

(Za)kupowe atrakcje we Wrocławiu! - 15.11.2007 r.
Oglądasz w sklepie dziecięce ciuszki i nagle na głowę lecą ci kupy. Zły sen? Nie, to zdarzyło się naprawdę we wrocławskiej Magnolii Park.


W sobotę po południu pani Agata z mężem wybrała się na zakupy do centrum handlowego Magnolia Park przy ul. Legnickiej. Tuż po 16 weszła do sklepu z odzieżą dziecięcą 5-10-15. Nagle z góry spadła na nią masa wody


Po kilku sekundach do klientki dotarło, że nie była to woda, ale zawartość toalet z pękniętej rury kanalizacyjnej biegnącej pod sufitem.

Pani Agata została zalana od stóp do głów, a strumień śmierdzących odchodów zniszczył jej ubrania, buty i torebkę z całą zawartością. Nadawały się tylko do wyrzucenia. Poszkodowana została także inna klientka, ale ona miała tylko ochlapane spodnie.

Gdy sprzedawcy ratowali towar, pani Agata na zapleczu sklepu usiłowała doprowadzić się do porządku za pomocą papierowych ręczników. - Pracownicy sklepu wezwali służby porządkowe, które od razu zaczęły zbierać wodę i odchody z podłogi, a mną w dalszym ciągu nikt się nie zainteresował. Nikt nie dał koca ani ręcznika. Nie zaprowadzono mnie również pod prysznic, którego Magnolia podobno nie posiada. Musiałam czekać z mokrymi włosami, bluzce na ramiączkach i w cieknących butach na kogoś z zarządu Magnolii - relacjonuje pani Agata. - Po pewnym czasie na miejsce dotarła wicedyrektorka centrum, którą tak odstraszył smród, że nie raczyła nawet wstąpić do środka. Stojąc przed wejściem, zaproponowała mi tylko powrót do domu taksówką.

Ale pani Agata nie dała się zbyć. Mokra i umorusana przeszła kilkaset metrów (na dworze były wtedy 2 stopnie) do biura dyrekcji, by spisać protokół strat.

- Wręczono mi tylko przepastną kurtkę z napisem "ochrona", a po naciskach z mojej strony kupiono mi rajstopy i kozaki - wspomina pani Agata, która tak przemarzła, że jeszcze tego samego dnia wieczorem się rozchorowała. - Pani dyrektor obiecała, że skontaktuje się ze mną w poniedziałek z samego rana. Nie zadzwoniła. Gdy sama dodzwoniłam się do niej po południu, dowiedziałam się, że sprawa została przekazana towarzystwu ubezpieczeniowemu.

Świadkiem sobotniej awarii był Paweł Okpisz, regionalny przedstawiciel firmy Komex, właściciela sieci 5-10-15. Straty sklepu szacuje na kilka tysięcy złotych: - O odszkodowanie zgłosiliśmy się do naszego ubezpieczyciela. Być może potem firma ściągnie te pieniądze od Magnolii Park.

Pani Agata wynajęła już prawnika, któremu zleciła uzyskanie odszkodowania za straty materialne (szacuje je na 3,5 tys. zł) oraz moralne.

- W trybie pilnym na podstawie pisemnych zgłoszeń obu klientek złożyliśmy wniosek do ubezpieczyciela centrum Magnolia Park o zwrot kosztów zniszczonej odzieży poszkodowanych. Procedura ta jest już w toku. Wyrażamy żal z powodu sytuacji, która spotkała nasze klientki. Ze względu na nieprzyjemny i niekomfortowy charakter całego zdarzenia rozważamy przyznanie dodatkowej rekompensaty. Będziemy w tej sprawie prowadzić rozmowy z poszkodowanymi osobami - przekazał nam Gilbert Boulanger, dyrektor zarządzający firmy Redis, zarządcy Magnolii Park.

** Przypomnijmy, że centrum przy Legnickiej zostało otwarte z opóźnieniem, ponieważ brakowało zabezpieczeń przeciwpożarowych. W pierwszym tygodniu działania zerwał się podwieszany sufit w jednym ze sklepów. Prewencyjnie zamknięto także kilkanaście innych sklepów, w których zastosowano ten sam rodzaj wadliwej izolacji.


Cóż... Współczujemy :)
dodał: Hybrid, źródło: Gazeta Wyborcza komentarz[6] | |